Elektrody samoprzylepne vs. łyżki defibrylatora

Jakiś czas temu na profilu instagramowym opublikowałem ankietę dotyczącą, który sprzęt preferujecie: elektrody samoprzylepne, czy łyżki defibrylatora. Odpowiedzi łącznie było 343 , z czego głosy na elektrody to 233 (68%) , a głosy na łyżki to 110 (32%). Ja osobiście, ZDECYDOWANIE preferuje elektrody samoprzylepne. Od kilku lat, w zespołach, gdzie dyżuruje na stałe, łyżki od defibrylatora są wypięte, a na stałe są podpięte elektrody samoprzylepne. Pracuję na defibrylatorze Lifepak 15, który trochę waży jak wiecie, a wypięcie łyżek, co prawda pozwoliło uzyskać może z 1-1,5 kg mniej wagi do dźwigania, ale zawsze to coś ;) W innym miejscu, gdzie dyżuruję pracuję na Zoll X Series, który w ogóle "przyszedł" w konfiguracji bez twardych łyżek. A tak serio chodzi o to, że na elektrodach pracuje się znacznie łatwiej, zwłaszcza w dwuosobowym ZRM typu P. Mam nadzieję, że już czasy "nie używaj elektrod, bo są drogie", "zostaw tą jedną paczkę elektrod, to do kontroli dla...